Aktualności

Uciekając przed policją rozbili się hondą

Data publikacji 22.03.2017

Stargardzcy policjanci ustalą, który z trzech mężczyzn kierował rozbitą dzisiaj w nocy Hondą Prelude. Jeden z uczestników zdarzenia wymagał hospitalizacji, natomiast pozostali dwaj trafili do policyjnego aresztu, gdzie przebywać będą do czasu wytrzeźwienia.

Dzisiaj około 3.00 stargardzcy policjanci prewencji patrolując miasto na ulicy Popiela dostrzegli Hondę Prelude, której zaniepokojony na widok oznakowanego radiowozu kierowca gwałtownie przyspieszył i oddalił się z pola widzenia funkcjonariuszy. Mundurowi postanowili skontrolować dziwnie zachowujących się mężczyzn, ale kiedy wjechali w ulicę Jagiellońską dostrzegli, że gwałtownie zapadła tam ciemność, a kilka metrów dalej honda stała już wbita w słup energetyczny. Ponadto obok znajdował się uszkodzony przez nią daewoo.

 

Policjanci natychmiast udzielili pomocy rannemu mężczyźnie z hondy i wezwali na miejsce załogę pogotowia ratunkowego, która 25-letniego stargardzianina z obrażeniami niezagrażającymi życiu przetransportowała do szpitala. W tym samym czasie jeden z funkcjonariuszy dogonił uciekającego z hondy 30-latka, który jak się okazało w organizmie miał niemal dwa promile alkoholu. W trakcie czynności na miejscu zdarzenia ustalono również 23-latka, który również poruszał się tym pojazdem. Badanie tego mężczyzny wykazało w jego organizmie promil alkoholu, a systemy policyjne wykazały, że jest poszukiwany w celu odbycia kary pozbawienia wolności.

 

Teraz funkcjonariusze ustalą dokładne okoliczności tego zdarzenia i na podstawie zabezpieczonych śladów zweryfikują, który z zatrzymanych mężczyzn faktycznie był kierowcą tego pojazdu. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara nawet 2 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony